Umiędzynarodowienia
Legitymacja może być pamiątką po studiach
Ostatni wpis dotyczący konieczności zwrotu legitymacji przez studenta zakończyłam obietnicą, że ciąg dalszy nastąpi – i nastąpił. Biorąc pod uwagę, że w obecnie obowiązującym rozporządzeniu nie ma już mowy o prawie do posiadania, a jedynie o ważności legitymacji („legitymacja zachowuje ważność”) zapytaliśmy MNiSW, w jaki sposób powinniśmy postępować z legitymacjami. Mamy bowiem świadomość, że w niektórych uczelniach zachowano wymóg zwrotu legitymacji, w innych zrezygnowano i że biura prawne uczelni różnie interpretują przepisy dotyczące legitymacji.
Z uwagi na brak jakichkolwiek narzędzi prawnych, wyegzekwowanie legitymacji od studentów, którzy zostali skreśleni, czy też od absolwentów studiów pierwszego stopnia, którzy mają prawo do posiadania legitymacji do 31 października roku ukończenia tych studiów, często nie jest możliwe. Wymagane przez nas oświadczenia o zgubieniu lub zniszczeniu legitymacji stały się nagminne i wszyscy mamy świadomość, że tworzymy biurokratyczną fikcję.
Odpowiedź MNiSW powinna nas usatysfakcjonować i zamknąć tę kwestię ostatecznie, ponieważ sugeruje, że kwestia zwrotu legitymacji przez studenta pozostaje w gestii uczelni, które powinny cyt. „postępować racjonalnie i jak najmniej biurokratycznie”.
Skoro nie ma odgórnego obowiązku zabierania studentom legitymacji, a uczelnie mogą to sobie same uregulować, pojawia się pytanie – po co tworzyć w dużej mierze fikcję i wymagać zwrotu legitymacji, której student najczęściej nie chce oddać, chociażby dlatego, że jest to pamiątka ze studiów. O możliwości niezabierania studentom legitymacji warto pamiętać przy najbliższych zmianach regulaminów studiów – zawsze będzie to jeden dokument mniej…